Pod takim hasłem uczniowie IV klasy zaangażowali się w dwie akcje charytatywne.

Najpierw w marcu i kwietniu byli członkami armii Marcelka Kubali z Jadownik, dla którego zbierano pieniądze na przeszczep wątroby. Czwartoklasiści z pomocą swoich rodzin piekli różne ciasta i ciasteczka, chleby, smażyli pączki, wykonywali palmy i stroiki wielkanocne, przygotowywali paczki. Wszystko to wystawialiśmy na licytacje. Łącznie zebraliśmy 4.076 zł. Dzieci bardzo się ucieszyły, że mogły wesprzeć młodszego kolegę, ale najwięcej radości wszystkim nam sprawił fakt, że operacja Marcelka się udała i chłopiec czuje się coraz lepiej.

W kwietniu okazało się, że pomocy potrzebuje jeszcze nienarodzony Tymoteusz Węgrzyn. Wspólnie z uczniami i rodzicami postanowiliśmy wesprzeć również Tymusia. Czwartoklasiści ponownie założyli fartuszki i zabrali się za pieczenie. Każdy, kto mógł, wystawiał na aukcje różne rzeczy. Dzięki tym działaniom udało nam się uzbierać na wszystkich licytacjach dla Tymka 4.063 zł.

Uczniowie i ich rodziny bardzo się angażowali w pomoc potrzebującym dzieciom. Wszyscy na tym zyskali. W dobie pandemii i związanej z nią izolacji była to okazja nie tylko do rozwijania wrażliwości i empatii uczniów, ale też do podejmowania wyzwań, nawiązywania współpracy i realizacji wspólnych celów. Cenne jest również to, że w nasze działania angażowały się całe rodziny oraz różne firmy, za co wszystkim w imieniu uczniów IV klasy jeszcze raz serdecznie dziękuję.

Dorota Mucha